W niedzielne popołudnie na autostradzie A4 w kierunku Krakowa doszło do niebezpiecznego incydentu, który mógł zakończyć się tragicznie. Policjanci z mysłowickiej drogówki zatrzymali 48-letniego mężczyznę, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu, a dodatkowo miał zakaz prowadzenia pojazdów. Jak do tego doszło?
- Niebezpieczne manewry na autostradzie A4
- Alkohol i zakaz prowadzenia pojazdów
- Co dalej z zatrzymanym kierowcą?
Niebezpieczne manewry na autostradzie A4
Wydarzenie miało miejsce w niedzielę, 10 grudnia, tuż po godzinie 16.30. Kierowca renault, 48-letni mieszkaniec Trzebini, postanowił cofnąć na autostradzie, co wzbudziło niepokój wśród pracowników punktu poboru opłat. Zgłoszenie o niebezpiecznym zachowaniu mężczyzny natychmiast trafiło do policji, która szybko zareagowała na sytuację.
Alkohol i zakaz prowadzenia pojazdów
Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny woń alkoholu, co skłoniło ich do przeprowadzenia badania alkomatem. Wynik był alarmujący – 48-latek miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Co więcej, okazało się, że mężczyzna posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, wydany przez Sąd Rejonowy w Krakowie za wcześniejsze kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Co dalej z zatrzymanym kierowcą?
Po zatrzymaniu, mężczyzna został przewieziony do mysłowickiej komendy, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. O jego dalszym losie zdecyduje sąd, który rozpatrzy sprawę w kontekście poważnych naruszeń przepisów ruchu drogowego. Tego typu incydenty przypominają, jak ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa na drogach, aby uniknąć tragicznych w skutkach zdarzeń.
Opierając się na: Policja Mysłowice