Mysłowice: Policja zatrzymała 14 i 15-latka za napady na sklepy

Mysłowiccy policjanci odnotowali sukces w walce z przestępczością wśród nieletnich. Dwóch nastolatków, którzy dopuścili się napadów na sklepy, zostało zatrzymanych i umieszczonych w schronisku dla nieletnich. Wszystko to miało miejsce w zaledwie kilka dni od zgłoszenia pierwszego incydentu.

Napady z użyciem noża w lokalnych sklepach

W czerwcu i lipcu doszło do dwóch groźnych incydentów na terenie miasta. Pierwszy z nich miał miejsce 22 czerwca, kiedy to zamaskowany chłopak wszedł do sklepu przy ulicy Świętojańskiej. Grożąc ekspedientce nożem, zażądał od niej pieniędzy. Łupem napastnika padło wówczas aż 4300 złotych. Mysłowiccy kryminalni natychmiast przystąpili do działania, analizując materiały dowodowe i przesłuchując świadków.

Szybka reakcja policji i druga próba napadu

Drugi incydent miał miejsce w ubiegły czwartek. Tym razem młody mężczyzna wszedł do sklepu przy ulicy Stalmacha, również posługując się nożem, by zastraszyć personel i wymusić przekazanie pieniędzy. Właściciel sklepu jednak nie dał się zastraszyć i spłoszył napastnika. Zebrane dowody i analiza materiałów pozwoliły policji połączyć oba zdarzenia i wytypować sprawców. Zatrzymanie miało miejsce w piątek.

Sprawcy zatrzymani i decyzje sądu

Okazało się, że za napady odpowiadają dwaj młodzi mieszkańcy miasta - 14 i 15-latek. Policjanci odnaleźli przy jednym z nich nóż oraz maskę używaną podczas napadów. Decyzją Sądu Rodzinnego obaj chłopcy zostali umieszczeni w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy. O ich dalszym losie zadecyduje sąd, który teraz dokładnie przeanalizuje całą sprawę.

Perspektywa na przyszłość i działania prewencyjne

Wydarzenia te budzą niepokój, ale jednocześnie stanowią ważny sygnał o skuteczności działań lokalnej policji. Zatrzymanie sprawców w krótkim czasie od incydentów pokazuje, jak istotna jest współpraca społeczności lokalnej z organami ścigania. Mysłowiccy policjanci podkreślają, że będą kontynuować intensywne działania prewencyjne, aby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości.


KMP w Mysłowicach