O paznokcie warto dbać codziennie. Ich zła kondycja to sygnał, że naszemu organizmowi czegoś brakuje, najczęściej są to witaminy. Dobrze także używać odżywek, szczególnie, jeśli często stosujemy lakiery, tipsy kleje czy hybrydy. Jednak nawet najbardziej zadbanym może zdarzyć się złamanie płytki - dobrze wtedy znać domowe sposoby na ratunek.
Domowe sposoby na złamany paznokieć
Kiedy staramy się zapuszczać paznokcie, każda złamana płytka irytuje. W dodatku, jeśli złamie się blisko opuszka palca, często powoduje ból. Czy jednak wtedy pozostaje poddać się i czekać? Niekoniecznie! Jest co najmniej kilka sposobów na złamany paznokieć, z których możemy korzystać w zależności od tego, co mamy w domu:
- Sklejenie - najlepszy będzie oczywiście klej do tipsów, jednak również popularna kropelka powinna dać radę. Jest to wyjście bardzo awaryjne, kiedy naprawdę nie mamy czasu na nic innego - klej nakładamy w miejscu, gdzie odłamała się płytka, sklejamy i po wyschnięciu spiłowujemy.
- Hybryda - to oczywiście sposób dla tych, którzy mają lampę w domu. Wystarczy szybko nałożyć odpowiednio grubą bazę. Przy czym tutaj poleca się raczej tę akrylową, ponieważ jest grubsza i trwalsza. Potem malujemy paznokieć jak zwykle.
- Łatka z plastra - przycinamy plasterek do odpowiednio małego paska i zabezpieczamy paznokieć. Nie jest to najbardziej estetyczny sposób, ale pozwala zabezpieczyć płytkę, nie klejąc jej (niestety, kleje niszczą naturalną barierę paznokci).
Jak uratować złamany paznokieć torebką od herbaty?
Jeśli złamie się nam paznokieć, to istnieje jeszcze jedno wyjście, które nie wymaga posiadania specjalnych klejów czy lamp. Co więcej, to, co pozwala uratować naruszoną płytkę, ma każdy w swojej kuchennej szafce. Mowa oczywiście o torebce od herbaty. Oczywiście, musi być ona nieużywana i sucha. Zasada postępowania jest bardzo prosta. Po pierwsze - wycinamy fragment torebki w kształt i formę paznokcia. Uwaga! Musi on zakrywać cały paznokieć, a przynajmniej jego większość, szczególnie w miejscu, gdzie nastąpiło złamanie. Następnie bierzemy pęsetę, chwytamy nią wyciętą torebkę i przykładamy do paznokcia. Sprawdzamy czy pasuje. jeśli tak, malujemy płytkę bezbarwnym lakierem do paznokci. Na niego nakładamy fragment torebki od herbaty. Przyklejamy i znów malujemy kolejną warstwą lakieru. Teraz należy poczekać, aż paznokieć wyschnie. Torebka pod nim powinna stać się właściwie przezroczysta. Bierzemy w dłoń polerkę i polerujemy lakier - ma się stać matowy i gładki. Jednak nie róbmy tego zbyt mocno - aby nie uszkodzić naprawionego paznokcia. Kiedy skończymy, wystarczy pomalować paznokcie ulubionym kolorowym lakierem. Jeśli paznokieć był prawie całkiem złamany - powinien wytrzymać kilka dni, co czyni z tej metody dobry ratunek przed wielkim wyjściem. A jeśli płytka była tylko naderwana - to łatka będzie trzymała aż dwa tygodnie! Dzięki temu paznokieć zdąży nam dobrze odrosnąć. A my będziemy cieszyć się zadbanym i pięknym manicure - i nikt nie pozna, że zastosowaliśmy ten mały trik.
Artykuł powstał przy współpracy z serwisem Angelisiak Bloguje