Mysłowiccy policjanci zatrzymali 61- latka, który podejrzany jest o serię podpaleń na terenie Mysłowic. Mężczyzna dokonał podpalenia pojemników na odpady, skutera, przenośnej toalety oraz parasola ogrodowego. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Za ten czyn może mu grozić do 5 lat więzienia.

Mysłowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który podejrzany jest o szereg podpaleń na terenie dzielnicy Stare Miasto. Do pierwszego z nich doszło 6 lutego, gdzie przy ulicy Strumieńskiego spłonęły trzy pojemniki na odpady. W nocy 8 kwietnia miały miejsce trzy pożary, na ulicy Matejki spłonął motorower, na ulicy Starokościelnej przenośna toaleta, a przy Placu Mieroszewskich pojemnik na odpady. Kolejne podpalenie miało miejsce 24 kwietnia przy ulicy Rynek, gdzie spłonął parasol ogrodowy. Łączna wartość strat wyceniana jest na prawie 12 tys. zł. Podejrzany o te czyny 61-latek trafił wczoraj przed oblicze prokuratora, który zastosował wobec niego policyjny dozór. Za popełnione przestępstwa zniszczenia mienia grozi mu do 5 lat więzienia.