Do Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach wpłynęły podziękowania dla policjantów, którzy wspólnie ze strażakami uratowali 74-latka. Jak podkreślił Pan Piotr - krewny poszkodowanego mężczyzny: "Ich zaangażowanie wykraczało dalece poza ramy nakreślone obowiązkiem i przepisami".
Do zdarzenia doszło 16 grudnia ubiegłego roku. Zaniepokojona opiekunka zawiadomiła policjantów, że nie ma kontaktu ze swoim podopiecznym, który mieszka na ulicy Świerkowej w Mysłowicach. Kobieta wiedziała, że 74-latek jest przewlekle chory i mogło mu się coś stać. Na miejsce natychmiast ruszyli policjanci i strażacy. Drzwi do mieszkania były zamknięte, a mężczyzna nie dawał oznak życia. Mundurowi podjęli decyzję o siłowym wejściu do domu. Po dostaniu się do mieszkania przez okno, wewnątrz zastali nieprzytomnego mieszkańca Mysłowic. Mundurowi natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy, dzięki temu, 74-latek prawdopodobnie przeżył.
Udzielona pomoc spotkała się z wdzięcznością członka rodziny uratowanego mężczyzny, który na skrzynkę e-mailową Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach wysłał podziękowania dla policjantów. Jak sam podkreślił, „zaangażowanie mundurowych wykraczało dalece poza ramy nakreślone obowiązkiem i przepisami".