Jak ubarwiamy jesienne szarugi w dziecięcej pracowni plastycznej MOK prowadzonej przez Urszulę Stodółkiewicz Flak. Czyli od „Halloween” po „andrzejki” w naszej pracowni.
Tworząc odpowiedni nastrój udekorowaliśmy pracownię, aby znów jak co roku o tej porze było u nas „tak strasznie, że aż śmiesznie”. Następnie w towarzystwie zrobionych przez nas „szkieletorów” i nietoperzy słuchaliśmy „opowieści z dreszczykiem”, jak i mitów, które sprowadziły nas w podziemia np. o ” Orfeuszu i Eurydyce”, czy o Demeter i jej nieposłusznej córeczce Korze. W tak tajemniczej scenerii świetnie tworzyć. W tym roku malujemy na szkle, a i wróżby andrzejkowe zdają się bardziej tajemnicze i wieszcze – choć traktujemy je z przymrożeniem oka, bo to przecież zabawa.
Instruktor. Urszula Stódółkiewicz-Flak