Mężczyzna podający się za innego trafił do aresztu po zaskakującym odkryciu policji
W nocy z środy na czwartek, policjanci z Mysłowic mieli do czynienia z nietypowym przypadkiem, który ujawnił nie tylko niezwykłą sytuację, ale także poważne konsekwencje prawne. Zatrzymany mężczyzna, poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości, próbował oszukać funkcjonariuszy, podając się za inną osobę.

Zatrzymanie i fałszywa tożsamość

Wydarzenia rozegrały się, gdy strażacy zgłosili policji incydent spalania odpadów na terenie jednej z lokalnych firm. Po przybyciu na miejsce, mundurowi odkryli, że zamiast nielegalnych odpadów, mężczyzna palił jedynie drewniane palety. W trakcie legitymowania, 46-latek kilkakrotnie twierdził, że jest 31-letnim mieszkańcem Mysłowic, jednak nie potrafił przedstawić żadnego dokumentu tożsamości.

Prawda ujawniona dzięki linii papilarnym

Policjanci nie byli przekonani co do prawdomówności mężczyzny i postanowili zweryfikować jego tożsamość, udając się do wskazanego przez niego miejsca zamieszkania. Na miejscu czekała ich niespodzianka — kobieta, która miała być żoną mężczyzny, stanowczo zaprzeczyła, aby był to jej partner. Potwierdziła, że zna go jedynie jako znajomego swojego męża. Funkcjonariusze postanowili wykorzystać technologiczne możliwości i przy pomocy linii papilarnych ustalili prawdziwą tożsamość zatrzymanego. Okazał się nim poszukiwany mieszkaniec Jaworzna.

Konsekwencje prawne i dalsze postępowanie

W wyniku ustaleń, ujawniono, że mężczyzna był poszukiwany przez sąd w Łodzi w związku z niezapłaceniem grzywny oraz za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów. Ostatecznie, zgodnie z decyzją sądu, 46-latek trafił do aresztu, gdzie będzie musiał odbyć 270 dni pozbawienia wolności. Cała sytuacja pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie przepisów prawa oraz konsekwencje, jakie mogą wyniknąć z próby wprowadzenia w błąd organów ścigania.

Warto przypomnieć, że zgodnie z art. 65 Kodeksu wykroczeń, wprowadzanie w błąd organów państwowych podlega karze ograniczenia wolności lub grzywnie. Zatrzymanie 46-latka nie tylko ujawniło niebezpieczeństwo związane z jego działaniami, ale również przypomina mieszkańcom o odpowiedzialności, która spoczywa na każdym z nas w kontaktach z prawem.


KMP w Mysłowicach