Mysłowiccy policjanci zabezpieczali sobotni przejazd motocyklistów ulicami naszego miasta. Mundurowi wykorzystali też tę okazję do pogadanki z uczestnikami na temat ich bezpieczeństwa oraz właściwych postaw i zachowań na drodze. Stróże prawa przypominali, że motocykliści zaliczani są do niechronionych użytkowników dróg i w trakcie wypadku narażeni są na poważne obrażenia lub nawet utratę życia.
W minioną sobotę (4.09.) ulicami naszego miasta przejechała parada motocyklowa. Nad bezpieczeństwem podczas zlotu oraz sprawnym i bezpiecznym przebiegiem parady motocykli, czuwali mysłowiccy policjanci ruchu drogowego i funkcjonariusze Straży Miejskiej. To właśnie policjanci z drogówki, pełniący służbę na motocyklach, przez cały czas monitorowali trasę przejazdu, kierując jednocześnie ruchem w newralgicznych miejscach.
Obecność mundurowych była również doskonałą okazją do rozmów z uczestnikami zlotu na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Stróże prawa przypominali o właściwych postawach i zachowaniach na drodze oraz apelowali o wzmacnianie poczucia współodpowiedzialności za bezpieczeństwo na drodze. Policjanci tłumaczyli, że jeśli motocyklistę cechuje nadmierna pewność siebie i skłonność do ryzyka efekty mogą być tragiczne. Motocykliści zaliczani są bowiem do niechronionych użytkowników dróg i w trakcie wypadku narażeni są na poważne obrażenia lub nawet utratę życia.
Kierujący samochodami powinni pamiętać, by nie zmuszać kierującego jednośladem do gwałtownego hamowania, gdyż może to doprowadzić do utraty panowania nad motocyklem, a w konsekwencji do poważnego wypadku.
Policjanci apelują do wszystkich kierujących pojazdami o zachowanie ostrożności i dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
