
Choć Mysłowice często pozostają w cieniu większych śląskich miast, to lokalny rynek nieruchomości nie próżnuje. Coraz więcej osób ucieka z zatłoczonych Katowic i szuka mieszkań właśnie tutaj – w spokojniejszych dzielnicach, z lepszą dostępnością miejsc parkingowych i zielenią tuż za oknem. Ceny za m² są nadal konkurencyjne, ale widać, że zaczynają się zmiany. Bezpośrednia sprzedaż bez pośredników zyskuje na popularności, a rynek wtórny wciąż oferuje ciekawe okazje.
Ile kosztuje metr kwadratowy mieszkania w Mysłowicach i w których dzielnicach ceny rosną najszybciej?
Mysłowice, położone w sercu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, od kilku lat zyskują na znaczeniu jako bardziej przystępna cenowo alternatywa dla Katowic, a jednocześnie lokalizacja z własną, coraz silniejszą tożsamością mieszkaniową. Średnia cena za m² mieszkania w Mysłowicach w 2025 roku wynosi obecnie od 5 800 do 7 300 zł, co czyni miasto jednym z bardziej dostępnych cenowo punktów na mapie aglomeracji.
Najtańsze mieszkania (w ujęciu m²) można jeszcze znaleźć w dzielnicach takich jak Brzęczkowice, Kosztowy czy Wesoła, gdzie ceny zaczynają się od 5 500 zł/m², zwłaszcza w blokach z wielkiej płyty lub w lokalach wymagających remontu.
Z kolei największe tempo wzrostu cen notuje się obecnie w dzielnicach dobrze skomunikowanych z Katowicami i Sosnowcem, takich jak Morgi, Janów Miejski i Bończyk-Tuwima. To właśnie tam powstają nowe inwestycje deweloperskie i to one przyciągają uwagę młodych rodzin, osób relokujących się z droższych części Śląska, jak również inwestorów nastawionych na wynajem. W tych rejonach ceny m² w nowym budownictwie potrafią sięgać już 7 500 – 8 000 zł, co oznacza wzrost o ponad 15% w skali ostatnich dwóch lat.
Najbardziej poszukiwane są lokalizacje z dobrym dostępem do DK79 i S1, blisko szkół, sklepów i terenów zielonych – i to właśnie w ich otoczeniu ceny rosną najszybciej. Warto zauważyć, że mimo dynamicznych wzrostów, Mysłowice nadal oferują niższe ceny niż sąsiednie Katowice (średnio 10 000 zł/m²) czy Tychy (9 000 zł/m²), co wzmacnia napływ kupujących z zewnątrz.
Jak wygląda rynek sprzedaży mieszkań w Mysłowicach i co najchętniej kupują poszukujący nieruchomości?
Mysłowicki rynek mieszkaniowy rozwija się równomiernie, z wyraźnym ożywieniem zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. W ostatnich miesiącach wzrosła liczba transakcji, co ma związek z poprawą dostępności kredytów, stabilizacją stóp procentowych oraz wzrostem zainteresowania nieruchomościami w miastach średniej wielkości.
Rynek pierwotny skupia się głównie na niewielkich, ale nowoczesnych osiedlach – najczęściej w zabudowie niskiej lub kameralnej, zlokalizowanych na obrzeżach dzielnic Morgi, Krasowy i Brzęczkowice. Deweloperzy oferują mieszkania z ogródkami, balkonami, podziemnymi garażami, co odpowiada oczekiwaniom kupujących w segmencie klasy średniej.
Rynek wtórny dominuje w starszych dzielnicach miasta, z dużą liczbą bloków z wielkiej płyty – głównie na Bończyku i Brzęczkowicach. To właśnie tam kupujący szukają mieszkań 2- i 3-pokojowych w przedziale 45–65 m², w cenie do 400–450 tys. zł. Popularne są także mieszkania do remontu, szczególnie jeśli położone są w dobrze skomunikowanej lokalizacji i mają korzystny rozkład pomieszczeń.
Wśród nabywców dominują:
– młode rodziny szukające pierwszego mieszkania w nowym budownictwie,
– osoby z Katowic i Tychów uciekające od wysokich cen,
– inwestorzy lokalni, kupujący nieruchomości z myślą o wynajmie lub odsprzedaży po remoncie.
Coraz większe znaczenie ma również dostępność infrastruktury: bliskość przedszkoli, żłobków, przychodni, sklepów wielkopowierzchniowych i dostęp do komunikacji miejskiej oraz drogowej. Mieszkania w pobliżu przystanków autobusowych lub z szybkim dojazdem do tras S1 i A4 są o kilka procent droższe, ale jednocześnie dużo szybciej się sprzedają.
Kupujący zwracają uwagę na:
– ekspozycję mieszkania i piętro (unika się parterów i ostatnich kondygnacji w blokach bez windy),
– wysokość opłat czynszowych i formę zarządzania budynkiem,
– technologię wykonania budynku (wielka płyta traci przewagę na rzecz cegły i nowoczesnych systemów).
Sprzedaż mieszkań w Mysłowicach utrzymuje się na stabilnym poziomie, a dostępność mieszkań z drugiej ręki jest dobra – co oznacza, że kupujący mają wybór, ale najlepiej wycenione nieruchomości znikają z rynku w ciągu kilku dni.
Rynek ten nie ma jeszcze takiej presji inwestycyjnej jak Katowice, ale rosnące ceny, dobra komunikacja i napływ osób z sąsiednich miast sugerują, że Mysłowice mogą być jednym z bardziej dynamicznych rynków w tej części Śląska w najbliższych 2–3 latach. Szczególnie dla tych, którzy szukają mieszkania z potencjałem wzrostu wartości lub chcą zamieszkać blisko dużej aglomeracji, ale w spokojniejszym, bardziej kameralnym otoczeniu.